Turcja wznawia poszukiwania gazu u wybrzeży Grecji pod eskortą wojska

Od końca września do początku tego miesiąca przez krótką chwilę wydawało się, że spór między Turcją a Grecją na wschodzie Morza Śródziemnego o wydobycie tureckich węglowodorów słabnie, biorąc pod uwagę intensywne kontakty dyplomatyczne i negocjacje między głównymi graczami, w tym Cyprem i UE. To po tym, jak w sierpniu i na początku zeszłego miesiąca rywalizujące strony przeprowadziły wzmożone gry wojenne, które w każdej chwili groziły „prawdziwą” walką.

Ale teraz ten chwilowy spokój został zniszczony, gdy turecka marynarka wojenna oświadczyła, mówiąc, że popłynie statkiem badawczym Oruc Reis w celu przeprowadzenia działań poszukiwawczych tuż przy najbardziej wysuniętej na wschód greckiej wyspie Kastellorizo . Turcja wskazała, że ​​misja jest planowana na następne dziesięć dni, do 22 października.

Jak można było przewidzieć, Ateny szybko potępiły ten ruch jako „poważną eskalację i bezpośrednie zagrożenie dla pokoju i bezpieczeństwa w regionie”,  zgodnie z oświadczeniem Ministerstwa Spraw Zagranicznych. 

Premier Grecji Kyriakos Mitsotakis poinformował telefonicznie Radę Europejską, że w tej chwili UE zagroziła sankcjami wobec Turcji, kraju członkowskiego NATO. „Ten nowy jednostronny akt jest poważną eskalacją ze strony Turcji” –  powiedział Mitsotakis.

Podobnie jak w poprzednich przypadkach wysyłania tureckich statków naftowych i gazowych na wody terytorialne Grecji i Cypru, powszechnie uznawane na arenie międzynarodowej za ich wyłączne strefy ekonomiczne (WSE), Ankara obiecała obecność wojskowej eskorty, jeśli „wsparcie i ochrona” będą konieczne, zdaniem Tureckiego Ministra Obrony (Hulusi Akar).

Grecki minister spraw zagranicznych Nikos Dendias wykorzystał ten najnowszy prowokacyjny akt, aby podkreślić schemat tureckiej agresji obejmujący cały region Bliskiego Wschodu: „Wyjaśniłem oczywiste, kto jest wspólnym mianownikiem we wszystkich problematycznych sytuacjach na tym obszarze: Górny Karabach, Syria, Irak, Cypr, południowo-wschodnia część Morza Śródziemnego – powiedział.

„Wspólnym mianownikiem jest Turcja” – podkreślił Dendias. „Turcja podważa pokój i stabilność w regionie”.

Emmanuel Macron stał na czele europejskich potępień tureckich działań, wysyłając nawet francuskie myśliwce i fregaty, aby przyłączyły się ostatnio do ćwiczeń wojskowych z Grecją; Jednak cały konflikt był kłopotliwy dla NATO, biorąc pod uwagę, że jego druga co do wielkości armia jest obecnie przeciwstawiana przez innych członków NATO.