COVID jest już passe. Dezinformacja nadal steruje umysłem ludzi

Niestety sytuacja COVID i lekcja, jaką przez dwa lata Polakom fundowali politycy przy pomocy reżimowych mediów na niewiele się zdała. Obecna sytuacja pokazuje to najlepiej. Kolejny raz Polacy tłumnie ruszyli z niesieniem pomocy. Tym razem nie jak ostatnio medykom a Ukraińcom na podstawie wielkich doniesień o katastrofalnej sytuacji, jaka panuje na terenie Ukrainy.

Narodowe ruszenie pokazuje jedynie, że media dla Polaków stanowiły i stanowią nadal wiarygodne źródło informacji. Nasz naród zapomniał już jak przy pomocy mediów, została sztucznie napompowana pandemia COVID. Nagle zapomniano jak ludzie, szyli maski dla medyków jak branża gastronomiczna, której władza bezpodstawnie zakazała prowadzenia działalności gospodarczej zmęczonym medykom, nosiła posiłki.

Czas odkrył jednak prawdziwe oblicze pandemiji oraz kreowaną przez media ciężką pracę medyków. Kolejne dni odkrywały coraz więcej. Niestety media intensywnie, tworzyły panikę strachu. Doprowadziło to do wielkiego podziału i zaszczucia Polaka na Polaka. Wielokrotnie dochodziło do dantejskich scen w sklepach i agresji na wolnych polaków przez lemingów noszących maski rękawiczki i wymagających takiego samego zachowania od innych. Nie bez winy w całym cyrku była też formacja, jaka powinna służyć polakom i narodowi, która przy udziale gestapowskiej służby sanitarnej rozprawiała się z każdym niepokornym obywatelem. Każde nielegalne działanie tłumaczono wykonywaniem rozkazu i wytycznych. Niestety krzywdy, jakiej Polacy w tym czasie doznali nikt nie jest w stanie określić. Wielu przedsiębiorców straciło dorobek całego życia a wielu do dziś, pozostaje z gigantycznymi długami. Ich dzieci w czasie bezprawnego lockdownu może też nie miały co zjeść. Niestety znieczulica, jaka została przy pomocy mediów wytworzona nie pozwalała nikomu, aby się tym zainteresować. W czasie gdy powstał bunt przedsiębiorców lemingi z uśmiechem na twarzy, dzwonili z donosami na milicję. Aby ta podjęła interwencję. Lekcja, jaką nam władza sprawiła na niewiele się zdała.

Kilka dni temu poddania zostaliśmy kolejnemu sprawdzianowi.

Oczywiście do sprawdzianu tego byliśmy przygotowywani kilka dni poprzez szumne zapowiedzi znoszenia w kolejnych krajach obostrzeń i przepustek sanitarnych. Ludzie byli zachwyceni odzyskiwaniem wolności i możliwością podróżowania. Jednak wolność ta nie trwała zbyt długo. Z dnia na dzień kolejny raz przy pomocy mediów rozkręcono temat trwającego od lat konfliktu na Ukrainie. Obecnie tak jak wcześniej media przez całą dobę mówią o tej sytuacji.

Dziwne jest to, że nikt nie zauważył, zniknięcia zarazy tak szybko jak została przez media rozdmuchana tak też szybko się zakończyła. Dziś, żadne media głównego nurtu nie mówią już o szczepieniu, o ilości zakażeń.

Tematem przewodnim w mediach stała się wojna na Ukrainie. Oczywiście my nie negujemy jej istnienia jednak spoglądamy na to wszystko z boku i widzimy kolejny raz powtórkę ogłupienia, jakie panuje w związku z panującą tam sytuacją.

Polko, Polaku zastanów się nad zbieżnościami sytuacji, jaka obecnie panuje z tym co na chwilę mamy za sobą:

  1. 2020 – paranoja covidowa 2022 – paranoja pomocy Ukrainie
  2. 2020 – przekierowanie całego systemu na walkę z Covid 2022 – przekierowanie całego systemu na pomoc Ukraińcom
  3. 2020 – pierwszeństwo w szpitalach dla pacjentów covidowych 2022 – pierwszeństwo w urzędach pracy dla Ukraińców
  4. 2020 – wydzielanie całych zamkniętych oddziałów dla chorych na Covid 2022 – wydzielanie mieszkań i ośrodków dla uchodźców ukraińskich
  5. 2020 – medialna paranoja zabójczego wirusa 2022 – medialna paranoja pomocy Ukrainie
  6. 2020 – ukrywanie rzeczywistych celów pandemii 2022 – ukrywanie rzeczywistych celów ukrainizacji
  7. 2020 – granie emocjami pożytecznych idiotów 2022 – granie emocjami pożytecznych idiotów
  8. 2020 – hejtowanie przeciwników kłamstwa jako foliarzy 2022 – hejtowanie przeciwników ukrainizacji jako egoistów
  9. 2020 – zostań w domu, bądź odpowiedzialny! 2022 – przygarnij do domu Ukraińców

Obecnie Polacy tłumnie organizują pomoc obywatelom Ukrainy. Nasz rząd nie pozostaje bierny w całej tej sytuacji. Pomimo panującej nadal zarazy znosi obowiązek poddania się kwarantannie przez osoby, które przekraczają granicę polsko-ukraińską niezależnie od narodowości. Tu pojawia się pierwsza wątpliwość, jaka powinna otworzyć Polakom oczy z uwagi, że zaraz szumnie nagłaśniana przez media i polityków nadal nie została zniesiona. Naród Ukraińskie wg. oficjalnych danych posiada wszczepienie na poziomie 35 proc. Czy zatem zgodnie z nurtem Naczelnika osoby przybywające do Polski nie stanowią zagrożenia dla naszego życia i zdrowia?

W przeciwieństwie do niezaszczepionych Ukraińców dla naszej władzy niezaszczepieni Polacy są osobami drugiej kategorii.

Czy nie jest to wystarczający dowód na to, abyś zrozumiał, o co chodzi w całej tej inwazji i związanej z nią wielkiej migracji Ukraińców na nasze ziemie?

Jeszcze kilka tygodni temu Wojsko Polskie bacznie broniło naszą granicę z Białorusią. Nie dopuszczono do tego, aby przedostali się przez nią obywatele tzw. Trzeciego Świata, gdyż uważano za terrorystów. Obecnie jak pokazuje poniższe nagranie i wile innych zdjęć dostępnych na różnych portalach społecznościowych grupy tych „terrorystów” bez problemu mogą wjechać do Polski. Niestety żadna z osób, która obecnie tak chętnie udostępnia swoje mieszkania nie zastanowił się nad tym co stanie się z tymi ludźmi jak euforia niesienia pomocy minie. Jakie może mieć problemy, aby pozbyć się ich z lokum, jakie im udostępniono. Nikt nie myśli teraz jakie koszty poniesiemy my podatnicy, aby utrzymać rzeszę uchodźców nie tylko Ukraińskich, ale i tych z Trzeciego Świata.

ięgając jeszcze kilka dni przed rozpoczęciem konfliktu nasz rząd zapowiedział wypłatę zasiłku 500+ również dla dzieci uchodźców.

ZOBACZ: MINISTER RZĄDU: 500+ DLA UCHODŹCÓW Z UKRAINY

Obecnie uchodzić z Ukrainy posiadają w wielu miastach Polski darmowy transport, włodarze miast organizują im mieszkania na koszt podatnika a parlamentarzyści, wnoszą o natychmiastowe złagodzenie przepisów dotyczących ich zatrudnienia.

Cyrk trwa w najlepsze. Przedsiębiorcy także poddali się tej manipulacji.

Co powinno naszym zdaniem zastanowić każdą osobę, która posiada zachowany logiczny tok myślenia.

Po ogłoszeniu wielkiej inwazji obywatele Ukrainy gotowi byli do przesiedlenia na teren naszego kraju w kilka minut. Przejścia graniczne zostały opanowane przez uchodźców, którzy nie walczą o swój kraj tylko z niego, uciekają. Wiemy, że wśród uchodźców jest wiele kobiet z dziećmi jednak w sytuacji wielkiej inwazji walczący mężczyźni, potrzebują również wiktu i opierunku. Kto zatem tym osobom to zapewni?




Balsamiści znajdują żyły i tętnice wypełnione niespotykanymi dotąd gumowymi skrzepami

Dyplomowany przez zarząd zakład pogrzebowy i balsamowiec, Richard Hirschman, dokonał zaskakującego odkrycia w ciałach zmarłych ludzi, ujawnił, że widzi tętnice i żyły wypełnione nienaturalnymi kombinacjami skrzepów krwi z dziwnymi materiałami włóknistymi, które całkowicie wypełniają układ naczyniowy.

Według Hirschmana jest to niepodobne do niczego, co kiedykolwiek widział w swoim ponad 20-letnim doświadczeniu w branży balsamowania., powiedział dr Jane Ruby w tym, co jest ekskluzywne na całym świecie.

Hirschman spotkał się z dr Ruby, który jest specjalistą medycznym z doświadczeniem w opracowywaniu leków farmaceutycznych i ponad 20-letnim doświadczeniem w procesach regulacyjnych dotyczących zatwierdzania leków przez FDA.

Balsamista Hirschman wyjawił jej, że naradzał się z innymi ze swojej branży, którzy również nigdy nie widzieli czegoś takiego do niedawna, ale powiedzieli, że znajdują je również w ciałach, które przetwarzają. 

Skrzepy lub struktury przypominające robaki

Pan Hirschman stwierdził, że te skrzepy lub struktury przypominające robaki przypominają pod mikroskopem zaszczepioną krew, ale nigdy wcześniej nie widział niczego o takich rozmiarach.

Pan Hirschman poinformował, że zaczął widzieć te długie, rozciągliwe, włókniste skrzepy krwi w listopadzie 2020 r., a następnie coraz częściej można je znaleźć w 50% ciał, które przetwarzał. Dziś odsetek ten zbliża się do 80%.

Powiedział również, że był w stanie potwierdzić, że niektóre osoby zmarłe z tymi zakrzepami rzeczywiście otrzymały szczepionki przeciwko Covid-19, ale nie mógł potwierdzić, że wszystkie z nich zostały zaszczepione lub co konkretnie powoduje wzrost tych zwykle długich skrzepów krwi w układach krążenia zmarłego.

Wzrost zgonów z powodu ataków serca i udarów

Hirschman stwierdził, że zauważył wzrost liczby zgonów spowodowanych zawałami serca i udarami mózgu przychodzących na jego stół. Z rosnącą liczbą zakrzepów krwi, takich jak te wymienione wcześniej, nie jest to żadnym zaskoczeniem.

Powiedział, że inni pracownicy z jego branży czują się “zestresowani” tym, co coraz częściej znajdują (w zwłokach). Stwierdził: “Jeśli jest to spowodowane przez szczepionkę – a moje przeczucie mówi mi, że tak jest, choć nie mogę tego udowodnić – więc, jeśli jest to spowodowane przez szczepionkę, to proszę sobie wyobrazić ilość ludzi, którzy będą umierać w przyszłości, jako że ludzie nie mogą żyć z tego rodzaju substancją pływającą w ich naczyniach krwionośnych”.

Hirschman powiedział również, że jest rzeczą“niesamowitą” fakt, jak wielu ludzi umiera ostatnio z zawałami serca i udarami i dodał: “Jeśli jedna z tych małych tkanek włóknistych, dostaje się do mózgu – dostaniesz udaru. Jeśli dostanie się do serca – spowoduje atak serca”.

Po tym, jak w listopadzie 2020 roku zauważył, że wiele osób, które zabalsamował, posiadało to, co nazywa “robakami”, zaczął śledzić liczby i dokumentować to sam. W samym tylko bieżącym miesiącu – spośród 35 osób, które osobiście balsamował, 20-24 miało owe “robaki”.

Hirschman podsumował: “Nie ma potrzeby mówić, że należy to natychmiast zbadać, jeśli nie dla szacunku dla zmarłego, to przynajmniej po to, by wykluczyć, że te długie, włókniste skrzepy krwi są rzeczywiście fizjologicznym wynikiem przyjęcia szczepionek Covid-19”.

Źródło: DailyExpose.uk




Prawdziwa skuteczność „szczepionek” to nie 95%, a 1%!

Badanie naukowe rozwiewa wątpliwości! Ludzie są potężnie oszukani ws. „szczepień” na covid-19! Rozpoczęła się największa zbrodnia w historii ludzkości! „Szczepionkowy” spisek jest szyty grubymi nićmi!

The Lancet to prestiżowe recenzowane czasopismo medyczne. Jest jednym z najstarszych i najbardziej znanych czasopism medycznych na świecie. W czasopiśmie ukazują się m.in. oryginalne prace badawcze, naukowe, raporty przypadków.

20 kwietnia 2021 roku w czasopiśmie The Lancet ukazał się artykuł naukowy pt. Skuteczność i efektywność szczepionki COVID-19 – oczywisty problem, o którym się (nie) mówi.

Praca została sporządzona przez trzech naukowców, którzy zadeklarowali, że nie mają konfliktów interesów w sprawie. Swój artykuł poparli kilkunastoma innymi pracami naukowymi. Do tekstu załączyli ponadto własne dokładne obliczenia, z których wyliczyli wiele parametrów „szczepionek”.

Swoją pracę poświęcili „szczepionkom” firm Pfizer, Moderna, Gamaleya („szczepionka” Sputnik V), Johnson & Johnson oraz AstraZeneca.

Wskazali, że skuteczności „szczepionek” rzędu nawet 95% to względne zmniejszenia ryzyka zachorowania na Covid-19 (RRR). Względna redukcja ryzyka (RRR) informuje o tym, jak bardzo „szczepienie” zmniejszyło ryzyko zachorowania w stosunku do grupy kontrolnej, która nie miała podanej „szczepionki”.

Bezwzględna redukcja ryzyka (ARR) to arytmetyczna różnica między częstością zdarzeń (odsetek osób, które na przykład zachorowały na Covid-19) w ramach dwóch grup (np. „zaszczepionych” i „niezaszczepionych”).

RRR i ARR to dwa pomiary, które są obliczane w inny od siebie sposób. Dużo bardziej złożony jest ARR, który uwzględnia podstawowe ryzyko zachorowania na Covid-19. Zmienia się w różnych grupach i ramach czasowych, w zależności od tego, jak prawdopodobne jest, że dana populacja w pierwszej kolejności zachoruje na Covid-19 bez „szczepionki”.

ARR prezentuje nam wartość procentową ukazującą odsetek osób w populacji badawczej, u których nie rozwinęła się choroba bezpośrednio dzięki „szczepieniu” na Covid-19. Nie jest to ogólny parametr jak RRR, który prezentuje procentowo, o ile mniej było np. zachorowań na Covid-19 wśród „zaszczepionych” względem „niezaszczepionych”. Przy RRR nie wiemy jednak w 100%, co było przyczyną zmiany ryzyka. ARR daje nam 100% pewność, że zmianę ryzyka dokonał dany czynnik, np. „szczepienie”. Skuteczność danej „szczepionki” wyrażona jako ARR przedstawia wielkość wyrażoną w procentach, o jaką zmniejsza się ryzyko np. zachorowania na Covid-19 bezpośrednio na skutek podania „szczepionki”.

Podstawowe wartości ryzyka zachorowania wynikają zaś np. z miejsca zamieszkania, mobilności, wykonywanego zawodu, stanu zdrowia i wielu innych rzeczy. Wartość ARR jest bardzo złożona i stanowi składową wielu czynników.

Względne zmniejszenie ryzyka (RRR) jest obliczane przy użyciu współczynnika, który dzieli jeden procent przez drugi, podczas gdy bezwzględna redukcja ryzyka uwzględnia różnicę arytmetyczną między nimi.

Zrozumienie wartości RRR i ARR może być dla wielu trudne, albowiem stanowi to skomplikowany problem. Przy ocenie skuteczności „szczepionek” nie powinno się brać tylko ARR lub tylko RRR, tylko przynajmniej obydwie te wartości, albowiem uzupełniają się one. Branie pod uwagę tylko jednej wartości skuteczności „szczepionek” (np. tylko RRR) może doprowadzić do kompletnie błędnych wniosków i fałszywego odczucia niezmiernie wysokiej lub niskiej skuteczności w ochronie przed Covid-19.

Zespół trzech naukowców przedstawił skuteczność RRR „szczepionek” na Covid. Wynosiła ona dla „szczepionek” firm:

– Pfizer-BioNTech 95%,
– Moderna-NIH 94%,
– Gamaleya 91%,
– Johnson & Johnson 67%,
– AstraZeneca 67%.

Uczeni ponadto wyliczyli skuteczność ARR dla „szczepionek” na Covid. Wynosiła ona dla „szczepionek” firm:

– Pfizer-BioNTech 0,84%,
– Moderna-NIH 1,2%,
– Gamaleya 0,93%,
– Johnson & Johnson 1,2%,
– AstraZeneca 1,3%.

Wartości inne niż RRR są w mediach w ogóle nie podawane, albowiem są one znacznie mniejsze od wskazań ARR. Informacje podawane w mass mediach są tylko i wyłącznie „proszczepionkowe” i mają na zadania przekonać ludzi do „szczepień” przeciw Covid-19. Nic dziwnego, jak mass media dostają sute sumy pieniężne od wielkiej farmacji oraz rządu na promocję „szczepień”.

„Szczepienia” są wobec powyższych danych zupełnie zbędne. Ich bezpośredni udział w walce z Covid-19 wynosi ok. 1%, co oznacza, że są one bardzo mało ważne w obronie przed Covid-19. Wobec tego potrzeba na nie jest znikoma, bo istnieją inne czynniki, które są dużo bardziej znaczące w boju z Covid-19.

Najważniejszy w obronie przed tą chorobą jest dobry, sprawny układ odpornościowy. Wobec tego najważniejszym jest zdrowe życie, zapewnienie organizmowi zdrowych warunków.

Istnieją skuteczne leki przeciw Covid-19, jak np. iwermektyna, amantadyna, witamina C. W dodatku większość ludzi zakażonych SARS-CoV-2 nie choruje na Covid-19 w stopniu ciężkim, wymagającym leczenia. Świadczy to o nieznaczącej groźności patogenu SARS-CoV-2 wobec ludzi. Zachowanie standardowych zasad higieny oraz wspomaganie układu odpornościowego, utrzymywanie zdrowego stylu życia i zapewnianie organizmowi korzystnego dla zdrowia środowiska jest najważniejsze. „Szczepienia” są kompletnie niekonieczne.

Wartość ARR jest stosowana przy np. obliczeniu liczby potrzebnej do szczepienia (NNV). Jest to wskaźnik stosowany przy ocenie różnego rodzaju szczepionek. Wskazuje on, w jakim stopniu dano szczepienie jest potrzebne, wskazane.

ARR i NNV są wrażliwe na sytuację wirusową. Im stan epidemiologiczny jest gorszy, tym skuteczność „szczepień” wyrażana przez ARR jest większa.

Aby podejmować właściwe decyzje dot. „szczepień” należy znać, rozumieć i łączyć wiele danych, jak np. ARR, RRR, NNV i NNT (liczba potrzebna do leczenia). Lekceważenie jakiegoś parametru może skutkować podjęciem zupełnie błędnej, nieopartej na faktach decyzji, która może nieść za sobą srogie, nieodwracalne, tragiczne konsekwencje na masową skalę. Niestety, ale taka sytuacja obecnie występuje ze „szczepieniami” przeciw Covid-19.

Naukowcy wskazują na trudności przy ocenie „szczepionek” na podstawie wyników badań „szczepionek” prowadzonych przez producentów preparatów. Zwracają uwagę na to, że informacje zawarte w wynikach tych badań nie zawierają wszystkich ważnych parametrów, jak np. badane populacje ludzi, rodzaje placebo, ryzyko zachorowania na Covid-19 podczas badania, czas trwania ekspozycji.

Uczeni zwracają także uwagę na problem, że nie wiadomo, czy „szczepionka” o danej skuteczności będzie miała taką samą skuteczność w innej populacji, niż była ona badana. Może mieć np. skuteczność RRR 90% w populacji Amerykanów i 60% wśród Chińczyków. Podkreślają, że nie jest to mało istotne, ponieważ intensywność transmisji wirusa SARS-CoV-2 jest różna w odmiennych od siebie krajach, na co wpływ mają np. stan służby zdrowia, warianty wirusa, środowisko i higiena. [… i geny – admin]

Oprócz skuteczności mogą różnić się także inne parametry, jak np. NNV. Jest to bardzo ważne, gdyż dane przedstawione w wynikach badań „szczepionek” przeciw Covid-19 warunkowo dopuszczonych mogą nie być adekwatne dla wielu populacji. Co za tym idzie decyzje rządowe ws. „szczepień” mogą być błędne, niewłaściwe nawet gdy rząd bierze pod uwagę wiele parametrów dot. „szczepionek”, ale te parametry nie mają bezpośredniego związku z populacją, nad którą rząd sprawuje władzę, np. (przykład zmyślony, nieprawdziwy) rząd polski przy podejmowaniu decyzji odnośnie zamówień „szczepionek” brał pod uwagę NNV oraz NNT i na podstawie tego zamówił odpowiednią ilość „szczepionek”. Brał jednak pod uwagę dane wynikające z oficjalnych wyników badań „szczepionek”, a te różnią się od danych, które realnie w Polsce występują. Wobec tego rząd zamówił niewłaściwą ilość „szczepionek”.

W każdym kraju lub w pewnej ilości krajów, które mają podobne warunki do pozostałych krajów (np. Niemcy, Holandia, Francja mają podobne do siebie warunki i zamiast w każdym z tych krajów prowadzić osobne badania, to można prowadzić je np. tylko w Niemczech) powinno się prowadzić badania „szczepionek”.

W artykule naukowym podkreśla się ponadto, że obecnie będące w toku badania III fazy nad „szczepionką” nie spełniają wymogów zdrowia publicznego i ich wyniki nie mogą być podstawą do rozważań nad skutecznością „szczepionki” w kwestii ochrony przed zgonem, poważnym przebiegiem, leczeniem Covid-19 oraz szerzeniem SARS-CoV-2, a jedynie lekkim lub umiarkowanym przebiegiem Covid-19.

Podkreślono, że przy analizie przydatności „szczepionek” należy brać wszystkie obecne dane na ich temat, np. zgony i choroby na skutek „szczepień”, dostępność preparatów, ich koszty, finansowanie „szczepionek”, renomę producentów „szczepionek”, stan badań naukowych nad preparatami.

Wszystkie środki wskazane przez zespół trzech naukowców przedstawione w niniejszym artykule nie są przez mass media, „ekspertów”, rządy, „lekarzy” stosowane i promowane. Mało kto o nich mówi i wie, a jeszcze mniejszy odsetek ludzi je rozumie.

Jest to niedopuszczalne, karygodne mając na uwadze to, że „szczepienia” realizowane są na całym świecie i „zaszczepionych” przynajmniej pierwszą dawką jest już 22,3% ludzi na Ziemi, co jest bardzo dużym wynikiem, zważywszy na to, jak potężne zaniedbania są dokonywane, a na ich skutek dopuściło się „szczepionki”, które w dalszym ciągu powinny być badane i to znacznie bardziej szczegółowo niż obecnie. Dopuszczenie do użytku obecnie „szczepionek” przeciw Covid-19 jest nieludzką zbrodnią.

„Zaszczepienie” się jest równoznaczne z wzięciem udziału w podróży nie wiadomo dokąd, nie wiadomo jaką drogą, nie wiadomo czym, o której istnieją rzetelne dane, że jest bardzo ryzykowna i potencjalnie srogo niebezpieczna. Samo nazywanie preparatów wektorowych i mRNA szczepionkami już jest skandalem, albowiem te produkty lecznicze nie stanowią według definicji terminu szczepionka szczepionki.

Dopuszczenie ich na skalę światową pierwszy raz w historii; nie zbadanie ich dokładnie; nieprzekazywanie prawdziwych informacji na ich temat opinii publicznej; zmasowane okłamywanie mas i natarczywe zachęcanie ich do „szczepienia”; ciągłe cenzurowanie oraz/lub dyskredytowanie prawdy, a także osób, które ją głoszą wskazują na światowy spisek szyty grubymi nićmi w sprawie „szczepień” przeciw Covid-19. Każdy, kto bierze w nim udział i/lub wspiera go oraz/bądź popiera go, przyczynia się do rozwoju największej w dziejach ludzkości zbrodni.

Źródło: The Lancet – „COVID-19 vaccine efficacy and effectiveness—the elephant (not) in the room”




Szwajcaria odrzuca szczepionkę AstraZeneca na COVID-19 z powodu braku wystarczających danych

Swissmedic, szwajcarski organ ds. Leków i wyrobów medycznych, powiedział, że nie może zezwolić na szczepienie, ponieważ przesłane dane „nie są jeszcze wystarczające”.

oświadczeniu organ powiedział po „nadzwyczajnym” posiedzeniu 2 lutego, Human Medicines Expert Committee (HMEC) potwierdził swoją ocenę.

Powiedzieli, że mogą przyznać zgodę, gdy pojawią się dodatkowe dane z badań III fazy w Ameryce.

Dodali jednak, że zgodnie z ich procedurą będzie to tylko „tymczasowe”.

Część oświadczenia brzmiała:

„Obecnie dostępne dane nie wskazują na pozytywną decyzję dotyczącą korzyści i ryzyka.

„Aby uzyskać ostateczną ocenę, wnioskodawca będzie musiał między innymi przedłożyć dodatkowe dane dotyczące skuteczności z badania III fazy trwającego w Ameryce Północnej i Południowej, które będą musiały zostać przeanalizowane.

„Po otrzymaniu wyników tymczasowe zezwolenie zgodnie z procedurą mogłoby zostać wydane z bardzo krótkim wyprzedzeniem”.

Jak donosi GreatGameIndia wcześniej, wiele krajów europejskich zdecydowało się nie stosować szczepionki AstraZeneca COVID-19 u osób powyżej 65 roku życia. Ta decyzja również została podjęta ze względu na brak dostępnych danych na temat jego skuteczności u osób starszych.

Według raportu niemieckiej Stałej Komisji ds. Szczepień, szczepionka Oxford-AstraZeneca COVID-19 jest skuteczna tylko w 8% u osób powyżej 65 roku życia.




Naukowcy opracowują szczepionkę na koronawirusa, która jest WDYCHANA przez nos lub usta… uważaj, gdzie ODDYCHASZ

Naukowcy zajmujący się szczepionkami badają skuteczność szczepionki przeciwko koronawirusowi z Wuhan (COVID-19), którą można podawać donosowo  (przez nos) lub przez usta. Naukowcy stwierdzili, że istnieją dowody na to, że ten rodzaj szczepionki może lepiej chronić ludzi przed wirusem. Uważają również, że szczepionka donosowa lub wziewna będzie łatwiejsza do dystrybucji na całym świecie.

Większość badaczy zajmujących się szczepionkami koncentruje się na opracowywaniu szczepionek podawanych w zastrzykach domięśniowych. Jednak niektórzy zaczęli się zastanawiać, czy szczepionka podawana doustnie lub donosowo wypadłaby lepiej przeciwko wirusowi infekującemu drogi oddechowe niż szczepionka wstrzyknięta domięśniowo.

„Jeśli chcesz szczepionki, która naprawdę zapobiegnie infekcjom i dalszemu przenoszeniu choroby, potrzebujesz odpowiedzi przeciwciał w nosie i płucach” – powiedział Robin Shattock, specjalista od chorób zakaźnych z Imperial College London. „Najskuteczniejszym sposobem wywołania tego jest zaszczepianie tą drogą”.

Jednym z głównych celów szczepionek wziewnych jest powstrzymanie wzrostu koronawirusa w nosie. Wirus zwykle przenosi się stamtąd do różnych części ciała, a następnie przenosi się na inne osoby. Firma biotechnologiczna Altimmune, Inc. ma nadzieję, że uda jej się zapobiec obydwu dzięki opracowaniu szczepionki donosowej.

Wraz z innymi twórcami i badaczami szczepionek do nosa Altimmune stawia na unikalne cechy nosa, gardła i płuc, które są pokryte błoną śluzową, aby zwiększyć skuteczność szczepionki. Błona śluzowa jest domem dla komórek odpornościowych wytwarzających immunoglobuliny; stąd błona śluzowa zawiera wysokie poziomy immunoglobuliny A (IgA). Wiadomo, że przeciwciało to działa jak bariera śluzówkowa, która powstrzymuje wirusy przed przywieraniem do komórek, skutecznie chroniąc przed infekcją. Twórcy szczepionek uważają, że wzmacniając drogi oddechowe i śluzówkowy układ odpornościowy, mogą one blokować rozprzestrzenianie się koronawirusa do płuc.

Inną zaletą szczepionek donosowych, na którą zwracają uwagę twórcy, jest łatwość dystrybucji. Ponieważ te szczepionki nie muszą być przechowywane i wysyłane w bardzo niskich temperaturach, koszty produkcji będą znacznie niższe w porównaniu do szczepionek konwencjonalnych. Szczepionki donosowe będą również łatwiejsze w transporcie. A ponieważ nie są to zastrzyki, nie muszą być podawane przez pracowników służby zdrowia.

„Kiedy myślisz o próbie dostarczenia tego na całym świecie, jeśli nie potrzebujesz szczepionki w zastrzykach, Twoja zgodność rośnie, ponieważ ludzie nie lubią zastrzyków” – powiedziała Frances Lund, immunolog pracująca dla Altimmune. „Ale po drugie, poziom wiedzy niezbędny do podania tej szczepionki jest znacząco inny”.

Oxford i Imperial College testują obecnie szczepionki wziewne

Imperial College London i University of Oxford rozpoczęły już próby na ludziach z wziewnymi szczepionkami koronawirusowymi. W połowie września brytyjscy naukowcy powiedzieli, że chcą sprawdzić, czy szczepionka wziewna może wywołać miejscową odpowiedź immunologiczną w drogach oddechowych uczestników badania.

Szczepionka Imperial jest na wczesnym etapie badań klinicznych. Zrekrutowali 30 osób, które otrzymały szczepionkę w aerozolu za pomocą ustników, podobnie jak w przypadku zwykłej terapii dla osób z astmą. Wcześniejsze badania sugerują, że inhalacja szczepionki będzie nie tylko bardziej skuteczna, ale także będzie wymagać mniejszych dawek niż zastrzyki domięśniowe.

Szczepionka donosowa Oxford jest licencjonowana przez AstraZeneca. Badanie zostało wstrzymane na początku września, kiedy uczestnik badania doświadczył zapalenia kręgosłupa, częstego efektu ubocznego szczepionek. Na szczęście dla firmy brytyjskie służby bezpieczeństwa pozwoliły na wznowienie procesu.

Badacze z Oksfordu uważają, że dane z ich prób wyjdą w pierwszym kwartale 2021 roku. Dane Imperial zostaną opublikowane w czerwcu.

„Nie wiemy, czy to zadziała” – powiedział Shattock, który współpracuje z Imperialem nad próbami szczepionek. „Ale jeśli tak, to może być bardzo ważne”.

Źródła:

Bloomberg.com

JVI.ASM.org

UK.Reuters.com




Szczepionka AstraZeneca na COVID-19 jest wytwarzana z poaborcyjnej ludzkiej tkanki płodowej

Nowy filmik z analizy etykiety szczepionki na COVID-19 od AtraZeneca ujawnia, że ​​jest ona wykonana z MRC-5, szczepu usuniętej ludzkiej tkanki płodowej.

Film został pierwotnie opublikowany na Instagramie. Prowadzi widza do bliższego przyjrzenia się oznakowaniu opakowania szczepionki AtraZeneca na COVID-19, zaczynając od oznaczenia ChAdOx1-S (rekombinowane) na etykiecie. Ten składnik prowadzi widza do króliczej dziury w badaniach online, ostatecznie odkrywając, że rekombinowane szczepy użyte w szczepionce wyrosły z poaborcyjnej tkanki płodowej 14-tygodniowego poronionego dziecka.

Szczepionki to medyczny kanibalizm

Nie mogą być koszerne i nie mogą być chrześcijańskie. Każdy, kto przyjmuje szczepionkę z poaborcyjnej ludzkiej tkanki płodowej, wspiera ciągłe morderstwa i pobieranie narządów niemowląt, wspierając finansowo przemysł handlu częściami ludzkiego ciała, w tym Planned Parenthood i producentów szczepionek.

Ile dzieci musiało umrzeć, aby przemysł szczepionkowy mógł zarobić miliardy na uzbrojonej plandemii?

Poniżej filmik w j. angielskim: