Rozejm Armenii i Azerbejdżanu zostanie zerwany w ciągu kilku godzin
YEREVAN / BAKU – Armenia i Azerbejdżan oskarżyły się nawzajem 18 października o naruszenie nowego zawieszenia broni w walce o górską enklawę Nagorno-Karabakh kilka godzin po jego ustaleniu.
Rozejm uzgodniony 17 października wszedł w życie o północy (20:00 GMT) po trwającym tydzień zawieszeniu broni przez Rosjan, który nie powstrzymał najgorszych walk na Południowym Kaukazie od lat 90. Co najmniej 750 osób zginęło od czasu rozpoczęcia walk 27 września.
O 10:10 GMT azerbejdżańskie ministerstwo obrony poinformowało, że region Aghdam, sąsiadujący z Górnym Karabachem, był ostrzeliwany przez Armenię. Powiedział, że z dnia na dzień armeńskie jednostki wojskowe otworzyły ogień z broni dużego kalibru wzdłuż granicy, czemu Armenia zaprzeczyła.
Armenia stwierdziła, że armia azerska strzelała dwukrotnie w nocy i użyła artylerii oraz oskarżyła Baku o odrzucenie jego prośby o wycofanie rannych żołnierzy z pola bitwy.
„Ten krok… został kategorycznie odrzucony przez Baku” – podało ministerstwo spraw zagranicznych w oświadczeniu. Baku nazwał oświadczenie dezinformacją.
Ministerstwo obrony Azerbejdżanu oświadczyło: „Wróg strzelał w okolice miasta Jabrail, a także w wioski tego regionu… przy użyciu moździerzy i artylerii”. Dodał, że armia azerbejdżańska „podjęła odpowiednie środki odwetowe”.
Ministerstwo poinformowało, że azerskie jednostki wojskowe zestrzeliły armeński samolot bojowy Su-25, „który usiłował dokonać nalotów na pozycje armii azerskiej w regionie Jabrail”. Erywań szybko temu zaprzeczył.
Urzędnicy w Nagorno-Karabakh powiedzieli, że siły azerskie przypuściły atak na pozycje wojskowe enklawy i po obu stronach były ofiary i ranni.
Nagorno-Karabakh to obszar górski uznawany na arenie międzynarodowej za część Azerbejdżanu, ale zamieszkały i zarządzany przez etnicznych Ormian.
Zawieszenie broni na początku tego miesiąca miało na celu umożliwienie stronom zamiany zatrzymanych i ciał poległych w starciach, ale miało niewielki wpływ na walki wokół enklawy.
Nowy rozejm ogłoszono 17 października po tym, jak rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow rozmawiał telefonicznie ze swoimi ormiańskimi i azerskimi odpowiednikami i wezwał strony do przestrzegania rozejmu, w którym mediował tydzień temu.
Rosja, Francja i Stany Zjednoczone należą do Grupy Mińskiej, która starała się pomóc w rozwiązaniu konfliktu w ramach Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE).
Baku poinformowało 17 października, że od czasu wybuchu walk 27 września 60 azerbejdżańskich cywilów zginęło, a 270 zostało rannych. Nie ujawnił swoich ofiar wojskowych.
Górski Karabach podaje, że zginęło 673 jego żołnierzy, a 36 cywilów.